Z racji rozpoczętych wakacji po prawie całej zaliczonej sesji (czekam na wyniki z ostatniego egzaminu) oraz przecen postanowiłam zrobić dodatkowe zakupy. Jak każda prawdziwa kobieta nic nie mogę już w szafie zmieścić, a też nie mam co na siebie włożyć. W tym roku wyjątkowo dostałam moje prywatne must have bardzo szybko. Obu rzeczy szukałam baaardzo długo, żeby były idealnie takie jak chciałam. Udało się!
.
pants - C&A
shirt - House
jeans shirt - Bershka
maxi skirt - Outlet
![]() | |
Oto moje "zdobycze" |
![]() |
A tak wyglądają spodnie i bluzka na mnie - ostatni egzamin ;) |
![]() |
Ojj był dylemat, przeglądać magazyny czy wypełniać wnioski na praktyki. Niestety wnioski miały pierwszeństwo. Ale kawa i II śniadanie cudne;) |
Wracając zrobiłam też zakupy w Sephora, ale o tym w kolejnym poście ;)
Świetna biała bluzka na drugim zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do obserwowania mojego bloga :)
http://michaskaa.blogspot.com/
Czerwona spódnica <3
OdpowiedzUsuńPokaż się w niej koniecznie!
Powodzenia w blogowaniu :)
OdpowiedzUsuń